Odkrycie "planet swobodnych" zostało wymienione przez prestiżowe czasopismo "Science" wśród 10 najważniejszych wydarzeń 2011 r. W ich odnalezieniu duży udział mieli naukowcy z projektu OGLE prowadzonego przez Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego.
O nowej klasie planet pozasłonecznych międzynarodowy zespół astronomów poinformował w pracy, która w połowie maja 2011 roku ukazała się w tygodniku naukowym "Nature".
Swobodne planety były przez lata przedmiotem spekulacji teorii naukowych, ale ich istnienie pozostawało niepewne. Odkrycie z udziałem Polaków pokazało jednak, że obiekty tego typu nie tylko istnieją, ale także, że ich liczba może być znacznie większa od oczekiwanej.
Ciała nowego typu, o masach rzędu masy Jowisza, zostały znalezione podczas fotometrycznego przeglądu nieba prowadzonego w kierunku centrum Galaktyki w ramach w poszukiwania zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Astronomowie przypuszczają, że nowo odkryte obiekty to planety, które z formujących się układów planetarnych zostały wyrzucone przez siły grawitacyjne.
Poza naukowcami z prowadzonego w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Warszawskiego pod kierownictwem prof. dr hab. Andrzeja Udalskiego wielkoskalowego przeglądu nieba OGLE (ang. Optical Gravitational Lensing Experiment), w skład zespołu, który dokonał odkrycia wchodzą astronomowie z japońsko-nowozelandzkiej grupy MOA (ang. Microlensing Observations in Astrophysics).
To właśnie w oparciu o dane fotometryczne zebrane przez ten ostatni zespół w latach 2006-2007 w obserwatorium Mt. John w Nowej Zelandii udało się znaleźć dziesięć przypadków krótkotrwałych zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego, które najprawdopodobniej zostały wywołane przez obiekty o masach porównywalnych z masą Jowisza.
Te prowadzone z dużą rozdzielczością czasową obserwacje kilku obszarów nieba udało się uzupełnić przez znacznie lepsze dane obserwacyjne zebrane przez korzystniej w tym wypadku położone obserwatorium Las Campanas (Chile) polskiego projektu OGLE, i dzięki temu potwierdzić mikrosoczewkowy charakter zaobserwowanych zjawisk.
O nowej klasie planet pozasłonecznych międzynarodowy zespół astronomów poinformował w pracy, która w połowie maja 2011 roku ukazała się w tygodniku naukowym "Nature".
Swobodne planety były przez lata przedmiotem spekulacji teorii naukowych, ale ich istnienie pozostawało niepewne. Odkrycie z udziałem Polaków pokazało jednak, że obiekty tego typu nie tylko istnieją, ale także, że ich liczba może być znacznie większa od oczekiwanej.
Ciała nowego typu, o masach rzędu masy Jowisza, zostały znalezione podczas fotometrycznego przeglądu nieba prowadzonego w kierunku centrum Galaktyki w ramach w poszukiwania zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Astronomowie przypuszczają, że nowo odkryte obiekty to planety, które z formujących się układów planetarnych zostały wyrzucone przez siły grawitacyjne.
Poza naukowcami z prowadzonego w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Warszawskiego pod kierownictwem prof. dr hab. Andrzeja Udalskiego wielkoskalowego przeglądu nieba OGLE (ang. Optical Gravitational Lensing Experiment), w skład zespołu, który dokonał odkrycia wchodzą astronomowie z japońsko-nowozelandzkiej grupy MOA (ang. Microlensing Observations in Astrophysics).
To właśnie w oparciu o dane fotometryczne zebrane przez ten ostatni zespół w latach 2006-2007 w obserwatorium Mt. John w Nowej Zelandii udało się znaleźć dziesięć przypadków krótkotrwałych zjawisk mikrosoczewkowania grawitacyjnego, które najprawdopodobniej zostały wywołane przez obiekty o masach porównywalnych z masą Jowisza.
Te prowadzone z dużą
Brak sygnału mikrosoczewkowania od centralnych gwiazd w zarejestrowanych zjawiskach świadczył o tym, że najprawdopodobniej są to swobodne planety, uwolnione z układów planetarnych lub planety krążące na bardzo odległych orbitach. Badania wskazują jednak, że te ostatnie przypadki są bardzo rzadkie.
Wstępne oszacowania wskazują, że planet swobodnych o masie większej niż masa Jowisza, na wykrycie których pozwalają analizowane w pracy dane, może być nawet dwukrotnie więcej niż zwykłych gwiazd w Galaktyce. Co więcej, liczba swobodnych planet o masach mniejszych, może być dużo większa niż swobodnych Jowiszów - zarówno teoria, jak i obserwacje planet związanych z gwiazdami pokazują, że małomasywnych planet jest znacząco więcej niż planet masywnych.
Dotychczas astronomom udało się znaleźć kilka samodzielnych obiektów planetopodobnych o masach kilku mas Jowisza, w okolicach powstających gromad gwiazdowych. Astronomowie sądzą jednak, że obiekty takiego typu powstają w sposób analogiczny do gwiazd, z kurczących się sferycznych obłoków pyłu i gazu, przez co są raczej podobne do tzw. brązowych karłów - niedoszłych gwiazd, których masa jest zbyt mała by stabilnie wytwarzać energię w procesach reakcji termojądrowych.
Z kolei przypuszcza się, że planety swobodne powstają w dyskach protoplanetarnych, z których zostają wystrzelone i oderwane od macierzystych układów planetarnych przez siły grawitacyjne. Dzieje się tak na skutek ich zbliżania do sąsiednich masywnych planet lub w rezultacie zbliżenia się do układu planetarnego sąsiednich gwiazd. Oderwane wówczas planety krążą na stabilnych orbitach wokół środka Galaktyki, podobnie jak inne gwiazdy, przez co pozostają niedostępne obserwacjom prowadzonym innymi niż mikrosoczewkowanie metodami.
Liczba zaobserwowanych przez OGLE i MOA swobodnych planet wydaje się potwierdzać scenariusz wystrzeliwania planet. W przeciwnym razie zaobserwowano by dużo mniej tych obiektów. Astronomowie przypuszczają, że systemy planetarne w fazie formowania często pozostają niestabilne i ucieczka z nich planet jest zjawiskiem częstym. Wystrzeliwanie planet mniej masywnych niż Jowisz jest przy tym prawdopodobnie powszechniejsze i ich liczba będzie dużo większa niż liczba masywnych planet swobodnych.
Wyniki, które zostały opublikowane w "Nature" stanowiły dopiero bardzo wstępne oszacowanie powszechności występowania planet swobodnych. Obecnie projekt OGLE, w swojej czwartej fazie (OGLE-IV), rozpoczętej w marcu 2010 roku, odkrywa rocznie prawie 2000 zjawisk mikrosoczewkowania, wśród których zjawiska krótkotrwałe, wywołane przez planety swobodne, stanowią bardzo liczną próbkę.
Rekordowe, najkrótsze zarejestrowane w 2011 roku zjawisko mikrosoczewkowania ma charakterystyczny czas trwania zaledwie 2,5 godzin i zostało najprawdopodobniej wywołane przez obiekt o masie zbliżonej do masy Ziemi. Kilka innych, nieco dłuższych zjawisk - przez ciała o masach kilku mas Ziemi - tzw. super Ziemi. (PAP)
Wstępne oszacowania wskazują, że planet swobodnych o masie większej niż
Dotychczas astronomom udało się znaleźć kilka samodzielnych obiektów planetopodobnych o masach kilku mas Jowisza, w okolicach powstających gromad gwiazdowych. Astronomowie sądzą jednak, że obiekty takiego typu powstają w sposób analogiczny do gwiazd, z kurczących się sferycznych obłoków pyłu i gazu, przez co są raczej podobne do tzw. brązowych karłów - niedoszłych gwiazd, których masa jest zbyt mała by stabilnie wytwarzać energię w procesach reakcji termojądrowych.
Z kolei przypuszcza się, że planety swobodne powstają w dyskach protoplanetarnych, z których zostają wystrzelone i oderwane od macierzystych układów planetarnych przez siły grawitacyjne. Dzieje się tak na skutek ich zbliżania do sąsiednich masywnych planet lub w rezultacie zbliżenia się do układu planetarnego sąsiednich gwiazd. Oderwane wówczas planety krążą na stabilnych orbitach wokół środka Galaktyki, podobnie jak inne gwiazdy, przez co pozostają niedostępne obserwacjom prowadzonym innymi niż mikrosoczewkowanie metodami.
Liczba zaobserwowanych przez OGLE i MOA swobodnych planet wydaje się potwierdzać scenariusz wystrzeliwania planet. W przeciwnym razie zaobserwowano by dużo mniej tych obiektów. Astronomowie przypuszczają, że systemy planetarne w fazie formowania często pozostają niestabilne i ucieczka z nich planet jest zjawiskiem częstym. Wystrzeliwanie planet mniej masywnych niż Jowisz jest przy tym prawdopodobnie powszechniejsze i ich liczba będzie dużo większa niż liczba masywnych planet swobodnych.
Wyniki, które zostały opublikowane w "Nature" stanowiły dopiero bardzo wstępne oszacowanie powszechności występowania planet swobodnych. Obecnie projekt OGLE, w swojej czwartej fazie (OGLE-IV), rozpoczętej w marcu 2010 roku, odkrywa rocznie prawie 2000 zjawisk mikrosoczewkowania, wśród których zjawiska krótkotrwałe, wywołane przez planety swobodne, stanowią bardzo liczną próbkę.
Rekordowe, najkrótsze zarejestrowane w 2011 roku zjawisko mikrosoczewkowania ma charakterystyczny czas trwania zaledwie 2,5 godzin i zostało najprawdopodobniej wywołane przez obiekt o masie zbliżonej do masy Ziemi. Kilka innych, nieco dłuższych zjawisk - przez ciała o masach kilku mas Ziemi - tzw. super Ziemi. (PAP)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz