wtorek, 20 grudnia 2011

Robaki przygotują nam Marsa

Robaki z wysypiska śmieci zostały wysłane w misję kosmiczną na Marsa. Przedsięwzięcie okazało się spektakularnym sukcesem. Obleńce wystrzelone w kosmos nie tylko przyczyniły się do odpowiedzi na szereg pytań naukowców, lecz również bezpiecznie wróciły na Ziemię z... potomstwem! Eksperci są zgodni – robaki pozwolą nam przygotować się do podróży na Marsa.



Mars to czwarta z kolei planeta od Słońca. Jedną ze swoich nazw (czerwona planeta) zawdzięcza ona rdzawo czerwonej powierzchni, w skład której wchodzą tlenki żelaza. Bliskie sąsiedztwo Marsa z Ziemią przyczyniło się do powstania wielu domysłów i legend na jego temat. Od końca XIX. wieku, kiedy astronomia zaczęła prężnie się rozwijać, popularny był pogląd mówiący o istnieniu inteligentnych istot na tej planecie. 
Od pierwszej udanej misji, zakończonej lądowaniem radzieckich sond Mars 2 i Mars 3, minęło już 40 lat. Mimo, że badania Marsa udowodniły, że planeta ta jest wyjątkowo niegościnna i opustoszała, nadal pojawiają się domysły na temat istnienia marsjańskich stworzeń, a kilku astronomów wypowiada się także o sygnałach odbieranych z rejonów tej planety. Przypuszczenia te mają jednak charakter pseudonaukowy, bowiem badania Marsa pozwoliły jednoznacznie określić, że nie ma tam życia.

Nie przekreśla to jednak możliwości eksplorowania Marsa przez człowieka, a nawet szukania dogodnych warunków do przyszłej kolonizacji planety. Dr Nathaniel Szewczyk z Uniwersytetu w Nottingham tłumaczy, że w przyszłości będziemy zmuszeni korzystać z marsjańskich terenów, by umieszczać tam zagrożone wyginięciem gatunki. Mars miałby stać się „arką Noego” Ziemi.

Robaki podbijają kosmos

Historia robaków-astronautów zaczyna się w brytyjskim Uniwersytecie w Nottingham. Tam zespół badaczy w wyniku trwających kilka lat eksperymentów opracował optymalne warunki podróży w kosmos robaka o wdzięcznej nazwie Caenorhabditis elegans. Ten niepasożytniczy nicień, bytujący w glebach naszego klimatu, sprawdza się jako organizm modelowy już od lat 60. XX wieku,. Ten milimetrowy robak przysłużył się do poznania i opisania wielu chorób oraz mechanizmów, słusznych również dla organizmu ludzkiego. W 2002 rokuC. elegans przyczynił się nawet do otrzymania przez Sydney’a Brennera Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny, stanowiąc doskonały model do badań dla tego biologa.
Wbrew pozorom, człowiek ma bardzo wiele cech wspólnych z tym nicieniem. Każdy z nas dzieli z C. elegansponad 20 tysięcy genów. Niektóre z nich to odcinki DNA kodujące białka sterujące pracą mięśni i układu nerwowego. Prace z wykorzystaniem C. elegans pozwoliły na poznanie mechanizmu apoptozy (programowanej śmierci komórek), które zachodzą również w ciele ludzkim. Badania z wykorzystaniem tego gatunku mają wiele zalet – robak żyje kilka tygodni i zaledwie 56 godzin zajmuje mu spłodzenie i wydanie na świat potomstwa. To pozwala szybko analizować wpływ eksperymentów na cykl płciowy i rozwój zarodków.

Dość oczywista wydaje się zatem decyzja naukowców, by w przestrzeń kosmiczną wysłać właśnie ten gatunek. Na początku 2011 roku wyselekcjonowana grupa robaków została wysłana w 6-miesięczną podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Warunki panujące podczas podróży były zbliżone do typowych dla misji na Marsa.

Udany powrót pionierów

Eksperyment miał na celu zbadanie, jak wydłużone przebywanie w przestrzeni kosmicznej wpływa na organizm nicienia. Ku zaskoczeniu wszystkich, robaki doskonale radziły sobie w niesprzyjających warunkach, a nawet były zdolne się rozmnażać. C. elegans żyje od 2 do 3 tygodni, dlatego na Ziemię wróciło 24. pokolenie wysłanej populacji. W przeprowadzonych w końcowym etapie projektu badaniach naukowcy analizowali czynności życiowe robaków – odżywianie, podstawowe odruchy, rozmnażanie – by przekonać się czy przebywanie w kosmosie na nie wpłynęło. Wyniki badań to obszerna baza danych, którą można wykorzystać w przygotowywaniu załogowych misji na Marsa.

Badania pozwalają także naukowcom wysnuć wnioski mające pomóc w leczeniu dystrofii mięśniowej. Schorzenie to jest wadą genetyczną, lecz podczas lotów kosmicznych cierpi na nie także wielu astronautów. Dzieje się tak, ponieważ podczas przedłużonego przebywania w stanie nieważkości następuje redukcja kluczowego dla aktywności mięśni białka – miozyny.

Rezultaty badań stanowią pomocne wskazówki dla naukowców odnośnie tego, jak przygotować astronautów do tak dalekich i wymagających misji kosmicznych. Naukowcy z NASA już od kilku lat zapewniają, że planują wysłać swoich astronautów na Marsa w ciągu 20-25 lat.

Za: Daily Mail

PL/mnd 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz