W końcu udało się znaleźć niepodważalny dowód na istnienie wody na Marsie - donosi NASA. Czy uda nam się skolonizować czerwoną planetę?
Mars to planeta, która znajduje się prawie tak samo blisko Słońca jak Ziemia. Oznacza to, że mogły na niej kiedyś panować podobne warunki atmosferyczne, jak na naszej planecie. Gdyby okazało się, że na Marsie istnieją warunki umożliwiające nam życie, moglibyśmy go skolonizować. Niepodważalnym dowodem byłoby odkrycie wody na tej planecie.
Mars to planeta, która znajduje się prawie tak samo blisko Słońca jak Ziemia. Oznacza to, że mogły na niej kiedyś panować podobne warunki atmosferyczne, jak na naszej planecie. Gdyby okazało się, że na Marsie istnieją warunki umożliwiające nam życie, moglibyśmy go skolonizować. Niepodważalnym dowodem byłoby odkrycie wody na tej planecie.
NASA już w 2004 roku odebrała pierwsze dane od łazików, które wcześniej zostały wysłane na Marsa. Nosiły one nazwy Spirit i Opportunity. Zbierały dane na temat skał tworzących planetę. Niestety w 2009 roku Spirit popsuł się, a w rok później zerwała się jego łączność z Ziemią. Na szczęście jego bliźniak do dzisiaj działa bez zarzutu.
Pierwszym zadaniem łazików było zbadanie krateru Victoria. Naukowcy wiązali z tą misją wielkie nadzieje, niestety przez niemal 4 lata roboty nie dostarczyły niepodważalnych dowodów na istnienie wody na Marsie. W sierpniu 2008 roku opuściły ten krater i ruszyły w stronę kolejnego, nazwanego Endeavour, oddalonego o 20 km. Niestety Spiritowi nie dane było nigdy do niego dotrzeć. Opportunity osiągnął cel dopiero w sierpniu 2011 roku. Od tego momentu naukowcy trzymali kciuki, aby robot nie stracił z nimi łączności, tak jak to się stało w przypadku jego bliźniaka.
Pierwszym zadaniem łazików było zbadanie krateru Victoria. Naukowcy wiązali z tą misją wielkie nadzieje, niestety przez niemal 4 lata roboty nie dostarczyły niepodważalnych dowodów na istnienie wody na Marsie. W sierpniu 2008 roku opuściły ten krater i ruszyły w stronę kolejnego, nazwanego Endeavour, oddalonego o 20 km. Niestety Spiritowi nie dane było nigdy do niego dotrzeć. Opportunity osiągnął cel dopiero w sierpniu 2011 roku. Od tego momentu naukowcy trzymali kciuki, aby robot nie stracił z nimi łączności, tak jak to się stało w przypadku jego bliźniaka.
Łazik okazał się być nadspodziewanie odporny na marsjańskie burze i nierówny teren - do dzisiaj jest w pełni sprawny. Co więcej, dzięki niemu dokonano przełomowego odkrycia. Opportunity już na krawędzi krateru natknął się na niecodzienne znalezisko. 7 listopada 2011 roku przesłał na Ziemię informację o odkryciu minerałów gipsu na powierzchni planety.
Naukowcy pospadali z krzeseł, gdy odczytali komunikat. Gips jest również znany pod nazwą uwodniony siarczan wapnia. Jak sama nazwa wskazuje, jest to minerał, który powstaje przy udziale wody!
Naukowcy pospadali z krzeseł, gdy odczytali komunikat. Gips jest również znany pod nazwą uwodniony siarczan wapnia. Jak sama nazwa wskazuje, jest to minerał, który powstaje przy udziale wody!
Opportunity został wyposażony w spektrometr APXS (z ang. Alpha Particle X-ray Spectrometer), który pozwala na dokładne zbadanie składu chemicznego odnalezionej skały. Analizie poddano minerał o szerokości 2 cm i długości około 50 cm. Badanie potwierdziło, że w strukturze materiału uwięzione są cząsteczki wody.
W miesiąc po dokonaniu odkrycia NASA podało oficjalną wiadomość do mediów, zapewniając o prawie 100-procentowej pewności, że na Marsie mogły kiedyś istnieć warunki potrzebne do pojawienia się na planecie życia.
Opracowali kilka hipotez, jak mógł powstać znaleziony gips. Minerał znaleziono na styku płaszcza skał wulkanicznych ze skałami wapiennymi, wiec najbardziej prawdopodobnym jest, że najpierw powstał siarczan wapnia w wyniku złączenia się bogatej w siarkę marsjańskiej lawy z podłożem wapiennym. Następnie wody głębinowe obmyły skałę, uwadniając ją i tworząc gips. Po miliardzie lat minerał wydostał się na powierzchnię i znalazł go Opportunity.
Naukowcy chcą poddać szczegółowemu badaniu także inne rodzaje minerałów znalezione przez robota. Przypuszczają, że mogły one powstać również w wodnym środowisku.
Być może wcale nie trzeba szukać „drugiej Ziemi” setki lat świetlnych stąd – wystarczy tylko zagospodarować Marsa.
AB/mnd
W miesiąc po dokonaniu odkrycia NASA podało oficjalną wiadomość do mediów, zapewniając o prawie 100-procentowej pewności, że na Marsie mogły kiedyś istnieć warunki potrzebne do pojawienia się na planecie życia.
Opracowali kilka hipotez, jak mógł powstać znaleziony gips. Minerał znaleziono na styku płaszcza skał wulkanicznych ze skałami wapiennymi, wiec najbardziej prawdopodobnym jest, że najpierw powstał siarczan wapnia w wyniku złączenia się bogatej w siarkę marsjańskiej lawy z podłożem wapiennym. Następnie wody głębinowe obmyły skałę, uwadniając ją i tworząc gips. Po miliardzie lat minerał wydostał się na powierzchnię i znalazł go Opportunity.
Naukowcy chcą poddać szczegółowemu badaniu także inne rodzaje minerałów znalezione przez robota. Przypuszczają, że mogły one powstać również w wodnym
Być może wcale nie trzeba szukać „drugiej Ziemi” setki lat świetlnych stąd – wystarczy tylko zagospodarować Marsa.
AB/mnd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz