niedziela, 23 października 2011

Tak będzie wygladała baza na Marsie


Testy bazy planetarnej

Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) zakończyła testy pierwszego mieszkalnego modułu stacji planetarnej. Testy przeprowadzono na pustyni w stanie Arizona, która do złudzenia przypomina powierzchnię Marsa, stanowiąc tym samym idealny poligon doświadczalny dla NASA.

Budowany i udoskonalany przez lata przenośny moduł bazy może w przyszłości posłużyć jako pierwszy ludzki dom na obcej planecie. Przedstawiamy jak wygląda w środku i jak się w nim żyje. 

Mieszkalna jednostka demonstracyjna Habitat Demonstration Unit – HDU) to niewielki ruchomy moduł stanowiący jednocześnie bazę mieszkalną, laboratorium i centrum dowodzenia dla planetarnej misji kosmicznej. Ten cylindryczny obiekt ma 56 metrów kwadratowych powierzchni i jest wysoki na 3,3 metra. Waży niespełna 6,5 tony, a w jego wnętrzu może zostać umieszczony sprzęt i dodatkowy ładunek ważące łącznie kolejne 4,8 tony. Prowadzi do niego troje drzwi, z czego jedne stanowią śluzę umożliwiającą astronautom bezpieczne przejście do pojazdu zwanego „pustynnym szczurem”, nie wymagające założenia kosmicznego skafandra. 

Sam moduł podzielony jest na kilka sekcji, w których znajdują się stanowiska: GeoLab - laboratorium geofizyczne, do prowadzenia badań próbek; jednostka warzywna, czyli miejsce do hodowli roślin; sektor medyczny, sektor mieszkalny i sektor dowodzenia.

Ściany modułu mają dodatkowe kurtyny wodne, które mają zabezpieczać załogę przed działaniem szkodliwego promieniowania kosmicznego. 



Zakończone 30 września testy obejmowały przebywanie załogi wewnątrz bazy przez całą dobę, symulacje prac w terenie i analizę pozyskanych próbek w laboratorium. 


Udało się ograniczyć ilość potrzebnego do sprzętu, a także uprościć obsługę urządzeń elektronicznych. Wiele z nich sterowanych jest za pośrednictwem tabletów i smartfonów. Możliwa jest w ten sposób m.in. zdalna regulacja temperatury czy oświetlenia


Bardzo istotne było zoptymalizowanie procedur dotyczących postępowania z odpadami i zanieczyszczeniami. Stworzono specjalne kompostowniki na mokre odpadki oraz pojemniki próżniowe na suche śmieci, system kontroli brzydkich zapachów. Najciekawszym elementem jest urządzenie, które umożliwia "recycling" moczu - metodą odwróconej osmozy zostaje z niego odfiltrowana czysta woda, a stężony mocznik może zostać ponownie użyty do dezynfekcji i badań.


Długotrwałe przebywanie w bazie na innej planecie wiąże się z koniecznością produkcji pożywienia.Transport zapasów z Ziemi na Marsa czy Księżyc byłby niemożliwy ze względów finansowych, dlatego naukowcy opracowali metodę hodowli roślin w warunkach kosmicznych. Wzrost roślin pobudza się wykorzystując czerwone i niebieskie światło emitowane żarówkami ledowymi.





Kolejnym strategicznie istotnym elementem jest produkcja i rozsądne gospodarowanie energią. Moduł posiada własne generatory prądu, oświetlenie bazy zapewniają lampy LED. Zużycie energii przez każde urządzenie podłączone do sieci jest ściśle monitorowane i może zostać zdalnie odłączone. 


Wbrew pozorom, choć zamieszkanie na innej planecie wydaje się być niezwykłą przygodą, wiąże się z ogromnymi wyrzeczeniami. Nie każdy byłby w stanie przebywać w zamknięciu w niewielkim gronie osób tak długo. Życie w bazie planetarnej podlega bardzo wielu ograniczeniom, a załoga musi dostosować się do ścisłego harmonogramu dnia.

To, jak taką izolację znosi psychika człowieka, bada zupełnie inny zespół. Program Mars 500, prowadzony w podmoskiewskim centrum badawczym, kończy się już 5 listopada 2011, po 320 dniach zamknięcia ochotników. O jego wynikach poinformujemy już wkrótce.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz